Czy olej z marihuany mógł spowodować zmniejszenie guza raka płuc?

Czy marihuana może pomóc w leczeniu raka? Jest to pytanie będące przedmiotem gorących dyskusji od dziesięcioleci. Zwolennicy marihuany z jednej strony twierdzą, że tak, podczas gdy inni twierdzą, że nie ma dowodów medycznych, które to potwierdzają. Jednak niedawny artykuł w wydaniu British Medical Journal (BMJ) z października 2021 r. analizuje ciekawy przypadek pacjentki, która odmówiła konwencjonalnego leczenia raka płuc i zdecydowała się na samodzielne stosowanie kannabidiolu.

Rak płuc jest drugim najczęściej występującym nowotworem, a współczesne konwencjonalne metody leczenia obejmują; chirurgię, chemioterapię, radioterapię, immunoterapię oraz leki przeciwnowotworowe. Pomimo postępów w leczeniu raka, wskaźniki przeżycia raka płuc pozostają niskie, wynoszące około 15% po 5 latach od diagnozy.

Pacjentka przedstawiona w studium przypadku BMJ to kobieta po 80. roku życia, która poszła do lekarza z uporczywym kaszlem, a po badaniu obejmującym skany zdiagnozowano niedrobnokomórkowego raka płuc. Pacjenta ma podłoże łagodnej przewlekłej obturacyjnej choropłuc i jest obecnie palaczem, i wypala paczkę papierosów dziennie od 68 lat.

Po długich rozmowach z lekarzami, podczas których przedstawiono jej informacje dotyczące wszystkich prawdopodobnych wyników, pacjentka odmówiła radioterapii, ponieważ widziała, jak jej zmarły mąż cierpiał na skutki uboczne, odmówiła również lobektomii. Lekarze postanowili umieścić pacjentkę pod tak zwanym nadzorem „obserwuj i czekaj”.

Bez wiedzy lekarzy zdecydowała się zażywać olej CBD dwa do trzech razy dziennie. Jej lekarze nadal monitorowali ją za pomocą regularnych tomografii komputerowych i przez 2,5 roku zaobserwowali, że rak płuca stopniowo zmniejszał się z początkowego rozmiaru 41 mm w czerwcu 2018 roku do 10 mm w lutym 2021 roku czyli średnio 2,4% miesięcznie przez 2,5 roku.

Jej przypadek został przedstawiony lokalnemu zespołowi multidyscyplinarnemu (MDT) w lutym 2019 r., kiedy lekarze byli zaskoczeni zmniejszeniem rozmiaru guza, biorąc pod uwagę, że odmówiła konwencjonalnego leczenia. Właśnie w tym momencie pani przyznała się do przyjmowania doustnie 0,5 ml oleju RSO konsekwentnie 2-3 razy dziennie, na sugestię członka rodziny. Dostawca nielicencjonowanego leczenia poinformował zespół kliniczny, że głównymi składnikami są THC na poziomie 19,5%, CBD na poziomie 20,05% i THCA na poziomie 23,8%.

Dostawca ujawnił również, że poradził pacjentce, anie przyjmowała leku z gorącym jedzeniem lub napojami, ponieważ może to spowodować „uczucie odurzenia”. Pacjentka zgłosiła lekarzom, że od czasu zażycia oleju ma zmniejszony apetyt. Stwierdziła, że nie nastąpiły żadne inne zmiany w jej diecie ani stylu życia.

Raport stwierdza:

„Zdajemy sobie sprawę z ograniczeń tego opisu przypadku. Nie jesteśmy w stanie potwierdzić wszystkich składników „oleju CBD”, który pacjenta przyjmowała, ani podać informacji, który ze składników może przyczyniać się do zaobserwowanej regresji guza. Chociaż wydaje się, że istnieje związek między przyjmowaniem „oleju CBD” a obserwowaną regresją nowotworu, nie jesteśmy w stanie jednoznacznie potwierdzić, że regresja nowotworu jest spowodowana przyjmowaniem „oleju CBD” przez pacjenta.”

„Istniejące metody leczenia raka mogą mieć poważne skutki uboczne, zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Dlatego nasza pacjentka zdecydowała się na niekonwencjonalne samoleczenie. Ograniczona liczba opisów przypadków wydaje się wskazywać, że „olej CBD” może mieć pozytywny wpływ na redukcję guza. Potrzebne są dalsze badania, azidentyfikować faktyczny mechanizm działania, drogi podawania, bezpieczne dawki, jego wpływ na różne rodzaje raka i wszelkie potencjalne niepożądane skutki uboczne podczas stosowania kannabinoidów. Możliwość wykorzystania kannabinoidów jako alternatywy dla wzmocnienia lub zastąpienia konwencjonalnych metod leczenia raka pierwotnego zdecydowanie uzasadnia dalsze badania.”

 

„Możliwość wykorzystania kannabinoidów jako alternatywy dla wzmocnienia lub zastąpienia konwencjonalnych metod leczenia raka pierwotnego zdecydowanie uzasadnia dalsze badania.”

Chociaż wyniki są zachęcające, specjaliści szybko zachowali ostrożność. Profesor David Nutt, ceniony neuropsychofarmakolog, który specjalizuje się w badaniach leków wpływających na mózg, przekazał swoją opinię Science Media Center:

„Jest to jeden z wielu tak obiecujących pojedynczych przypadków samodzielnego leczenia marihuaną w przypadku różnych nowotworów. Takie opisy przypadków są biologicznie wiarygodne, biorąc pod uwagę adaptogenny charakter układu endokannabinoidowego. Sam opis przypadku nie wystarczy, adać jakikolwiek dowód, że jedna rzecz spowodowała drugą – do tego potrzebne są badania. Rozpoczęto już kilka kontrolowanych badań i potrzeba więcej, awłaściwie zbadać potencjał medycznej marihuany w wielu rodzajach nowotworów”.

Wyniki tego studium przypadku są zarówno interesujące, jak i ekscytujące, ale warto zauważyć, że opierają się na jednoosobowym studium przypadku, z którego nie należy wyciągać solidnych wniosków. Naukowe szczegóły dotyczące składników leku pacjentki nie są do końca znane, podobnie jak harmonogram jej samodzielnego podawania. Wszystkim pacjentom z rakiem płuc zdecydowanie zaleca się rozmowę ze swoimi lekarzami przed rozpoczęciem jakiegokolwiek leczenia.

Zobacz także:

http://www.olejkonopnycbd.com.pl/olej-rso-lzy-feniksa-olejek-konopny-z-thc-ricka-simpsona/

http://www.olejkonopnycbd.com.pl/olejek-cbd-na-raka/